piątek, 5 lutego 2010

Priorytety, priorytety…

To, co słyszę najczęściej od właścicieli małej firmy to narzekanie na notoryczny brak czasu i trudności z ogarnięciem mnóstwa obowiązków, z których nie wszystkie (niestety) przynoszą bezpośrednie korzyści dla firmy.
Dlaczego prowadząc własny biznes nie możemy się cieszyć spokojem codziennego tworzenia i rozwoju? Generalna zasada jest jasna i oczywista – prowadzenie własnej firmy to nie zabawa, ale też nie praca na etacie. Brzmi trywialnie i takie też jest – ci, którzy lubią powtarzalność i boją się ryzyka nie powinni prowadzić własnej firmy. Tutaj nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień, klient, czy zmiana przepisów. We własny biznes zmiana jest wpisana na stałe, po prostu stanowi jego składową i nierozerwalny element. Dlatego właśnie po pierwsze planowanie, a po drugie konsekwentne wybieranie priorytetów jest tak ważne.
Masz wrażenie, że zajmujesz się ciągle sprawami niepotrzebnymi? Czujesz, że nie skupiasz się na rozwoju firmy, tylko drepczesz w miejscu? A co w tym czasie robią twoi pracownicy (jeśli ich posiadasz)? Czy oddelegowałeś zadania we właściwy sposób; czy może biegając wkoło (dosłownie!!!) zazdrośnie zerkasz na pracownika, który w najlepsze popija kawę? Nie rozumiesz? Przecież pracownik otrzymał zakres obowiązków, z których o dziwo dokładnie się wywiązuje! A może po prostu zakres ten jest nieprawidłowy? Może za mało oddałeś pracownikom, a za dużo zostawiłeś na swojej własnej głowie? Pamiętaj – to twój biznes, twoja głowa i twoje pieniądze! Jeśli skupisz się na drobiazgach, które z powodzeniem mógłby wykonać ktoś inny, stracisz z oczu to co najważniejsze; zagubisz właściwe cele i firma mocno to odczuje.
Naprawdę mnóstwo osób ma wielki problem zarówno z wyborem priorytetów, jak i z delegowaniem zadań. Praca zazwyczaj nie jest łatwa, a prowadzenie własnej firmy w polskich realiach XXI wieku to już prawdziwa „wolna amerykanka”... Musisz uważać, być czujnym, uważnym i skupionym na priorytetach. To samo z siebie trudne zadanie, a w przypadku rozdrabniania się i przytłoczenia sprawami mało istotnymi; po prostu niewykonalne.
Wielkie firmy rodzą się z maleńkich, ale zawsze dochodzą do momentu, kiedy zadania zostają podzielone. Kolejną sztuką jest ich rozliczanie. To, że oddasz pracownikom część obowiązków oznacza również, że będziesz musiał z ich wykonania rozliczyć. Pamiętaj o konieczności dostosowania zadań do możliwości i umiejętności konkretnego pracownika. Zastanów się na spokojnie czego ty robić nie musisz, ale nie oddawaj kwestii zasadniczych jeśli nie jesteś absolutnie pewny na co możesz liczyć w wykonaniu danej osoby.
Bardzo wielu właścicieli firmy robi po prostu wszystko, nie mając czasu na zatrzymanie się i zastanowienie – koło się zamyka…
A prawda jest taka, że jeśli dana czynność nie przekłada się bezpośrednio na efekty i do tego jest dość prosta lub powtarzalna – deleguj ją na pracownika. A jeśli wymaga specjalistycznej wiedzy, którą musiałbyś zdobywać ucząc się na własnych błędach -„wyrzuć” na zewnątrz, korzystając z pomocy profesjonalistów w danej dziedzinie. Nie trać czasu! Nawet jeśli będziesz musiał za taką usługę zapłacić, zyskasz, ponieważ w tym samym czasie skupisz się na zarabianiu pieniędzy, czyli robieniu tego, co wychodzi ci najlepiej 
Prowadząc własną firmę wybierać musisz codziennie. Oceniaj więc sprawiedliwie pracowników i współpracowników. Każdy pracownik to potencjalny kandydat do przejęcia części twoich obowiązków, musi więc spełniać założone przez ciebie normy i mieć predyspozycje do wykonania powierzonych mu zadań na bardzo dobrym poziomie. W przeciwnym wypadku zawsze będzie tak samo – ty ze szczotką, pracownicy na kawie – a przecież nie o to ci chodzi….

Brak komentarzy: