środa, 10 lutego 2010

Znana twarz zamiast trampoliny?

Popularna i rozpoznawalna osoba może wszystko – a tak się przynajmniej nam wydaje. No i rzeczywiście może wiele. Ale czy na pewno każda znana osoba jest dobrym materiałem do wykorzystania w promocji twojej firmy?
Tak, TWOJEJ firmy – jak zawsze nie mam zamiaru zastanawiać się nad kampaniami koncernów, tylko nad możliwością wykorzystania „celebrytów” dla potrzeb małych i najmniejszych biznesów.
Na pewno w twojej okolicy, mieście, regionie funkcjonują osoby powszechnie znane. Czy lubiane – to już inna kwestia, skądinąd zdecydowanie zasadnicza. Pamiętaj, ze jeśli zdecydujesz się na zaangażowanie do promocji swojej firmy najlepszego lokalnego piłkarza sprawdź czy nie ma przypadkiem opinii „niegrzecznego” i na sumieniu dyskusyjnych spotkań z policją…
Popularna osoba może ci równie dobrze pomóc, jak zaszkodzić. Zdecydowanie łatwiej jest poprzez taki wizerunek dotrzeć do świadomości potencjalnych klientów, ale spełnionych musi być kilka warunków.

1. Dopasowanie do zakresu usług i klientów docelowych. Na pewno starsze panie nie muszą być zainteresowane lokalną gwiazdką muzyki disco polo; a młodzież niekoniecznie rozpozna działacza politycznego. A nawet jeśli rozpozna, to nie pójdzie za jego głosem i nie skorzysta z zachęty. Trudno również oczekiwać, że dobrze sprawdzi się autor popularnej książki promujący np. usługi pogrzebowe (chyba że książka w takiej scenerii się rozgrywała – to już zupełnie inna sprawa i akurat w tym zestawieniu doskonałe rozwiązanie).

2. Opinia o potencjalnym celebrycie. Jak wspomniałam – ocena jaka funkcjonuje na temat konkretnej osoby może zrujnować reputację twojej firmy. Chcąc zaprezentować swoją szkołę bezpiecznej jazdy, zapraszając do współpracy przywołanego powyżej piłkarza; możesz osiągnąć tragiczny efekt, jeśli np. piłkarz znany jest w okolicy z jazdy w stanie wskazującym.

3. No i wreszcie oczywistość – czyli koszty. Udział znanej osoby może zdziałać cuda. Prawdziwe. Jeśli dobrze dostosujesz przekaz reklamowy i odpowiednio zaprezentujesz go swoim klientom możesz osiągnąć spektakularny sukces. Pytanie tylko, czy jesteś w stanie podołać kosztowo oczekiwaniom swojej „gwiazdy”?

Generalnie pamiętaj, że popularna osoba nie musi być związana tylko z branżą rozrywkową. Ważną rolę odgrywają również sportowcy, dziennikarze, lokalni działacze, itp.
Niestety często widzę przekazy reklamowe wykorzystujące twarz kogoś, kto nijak nie pasuje do wizerunku i potencjalnych założeń marketingowych danej firmy. Oderwane od rzeczywistości realizacje nie przynoszą oczekiwanych efektów, a jedynie koszty (i to znaczące).
Jeśli twój kandydat na twarz promującą firmę nie posiada cech, które idealnie dałoby się wkomponować w twój pomysł i strategię; jeśli nie jesteś w stanie znaleźć przynajmniej trzech argumentów dlaczego ta osoba jest właściwa, a jedynie chcesz ją, bo jest rozpoznawalna – ZREZYGNUJ z tego przedsięwzięcia i idź w innym kierunku! Twarz musi zdecydowanie pasować do reszty, jeśli całość nie ma wyglądać jak dzieło Frankensteina…

Brak komentarzy: