piątek, 21 sierpnia 2009

Mikro badania dla mikro firmy

Skuteczne podejmowanie codziennych decyzji związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wymaga wielu zmiennych. Zakładając, że każda decyzja pociąga za sobą konkretne konsekwencje, wymiernie czujemy jej wagę na własnych barkach i portfelu. Nie bez powodu mawia się, że na rynku najdroższa jest informacja. Tylko ona odpowiednio zinterpretowana stwarza szansę na zminimalizowanie ryzyka popełnienia kardynalnego błędu. Tyle, że skąd czerpać prawidłową informację, skoro otacza nas zewsząd szum komunikacyjny, a weryfikacja poprawności i wiarygodności danych nie zawsze daje jednoznaczne wyniki? Gdybyśmy byli w stanie przewidzieć skutki naszych działań i po prostu patrzeć w przyszłość, z absolutną pewnością zapewnilibyśmy sobie i spokój i dostatek. Niestety – ani wygrana w „lotka”, ani rozwój rynku i postępowanie klientów nie są pewne, a na pewno nie są jednoznacznie przewidywalne. Zamiast więc siedzieć przed szklaną kulą lub talią kart, warto zapewnić sobie sprawdzone narzędzia, pomagające w procesie decyzyjnym. A są to badania rynku przyjmujące różne formy. Mogą dotyczyć wielu procesów, ich przygotowanie i przeprowadzenie wymaga odpowiedniej wiedzy i możliwości. Jednocześnie istnieją też takie, które można z powodzeniem prowadzić we własnym zakresie, nawet w najmniejszej firmie.
Należą do nich między innymi ankiety. Przygotowanie kilku pytań nie stanowi wielkiego problemu, a może przynieść ogromne korzyści. Ankiety warto wykorzystywać w konkretnych celach i nie nadużywać ani częstotliwości, ani objętości tego narzędzia. Warto pytać klientów o konkretne wydarzenia i zmiany: o nowy układ na półkach, o wprowadzony właśnie asortyment, o jakość obsługi. Ankieta powinna być często modyfikowana, krótka, treściwa i prosta! To bardzo ważne: klienci nie lubią włączać się w badanie, które wygląda na długie i „groźne”; oczekują serii krótkich, prostych pytań. I co ważne – jeśli chcecie Państwo uzyskać konkretne, łatwo weryfikowalne dane, umieszczajcie w ankiecie tylko pytania tzw. „zamknięte”, czyli nie zmuszajcie klientów do opisywania własnymi słowami odczuć i opinii. Łatwiej będzie umieścić skalę ocen, według której określą oni swój poziom zadowolenia, niż oczekiwać „wypracowań”. Z doświadczenia wiadomo również, że odpowiedzi opisowe z braku czasu nie będą przez Państwa interpretowane i zakurzą się gdzieś głęboko w szufladzie.
Warto mieć na uwadze pośpiech klientów i wynikającą z niego niechęć do jakichkolwiek, dodatkowych czynności. Aby więc badanie (np. ankietowe) cieszyło się większym zainteresowaniem połączcie je Państwo np. z konkursem. Losowanie kilku ciekawych nagród na pewno zwiększy ilość chętnych do odpowiedzi na pytania, a jednocześnie stanie się formą atrakcyjnej promocji – klienci zyskują poprzez możliwość wygranej, ale dają również dużo od siebie, pomagając swoimi opiniami w możliwie najlepszym prowadzeniu Państwa firmy.
Jestem przekonana, że warto regularnie podejmować próby uzyskania od klientów jak największej liczby różnych informacji. Każda promocja czy konkurs może się z powodzeniem wiązać z drobnym badaniem zadowolenia z jakości świadczonych przez firmę usług. Wszyscy z założenia lubią być pytani o opinię i ocenę sytuacji. Każdy czuje się ważny i potrzebny, gdy ktoś inny liczy się z jego zdaniem. A jeśli wynikiem prowadzonych badań będzie rzeczywiście poprawa jakości i dostosowanie sposobu funkcjonowania do potrzeb rynku, to klienci będą zachwyceni. Kolejny zatem wniosek brzmi: gdy się powiedziało „A”, trzeba powiedzieć „B”! – przeprowadzone badanie musi być odpowiednio wykorzystane, a wnioski wprowadzone w życie. W przeciwnym wypadku klienci szybko dojdą do wniosku, że firma nie traktuje ich poważnie i tylko marnuje ich czas. A to już zasadniczy problem, wkraczający na grunt opinii i wizerunku, a przez to bardzo trudny do „odpracowania”.

środa, 5 sierpnia 2009

Jedna, najskuteczniejsza forma reklamy Małej Firmy???

Oczywiście nie ma takiej! Pamiętajcie Państwo, że nie istnieje możliwość aby jednym tylko działaniem zapewnić sobie optymalny wynik. Powód jest bardzo prosty - każdemu z nas lepiej zapada w pamięć cały obraz niż jego drobny, szczegółowy element. Podobnie z konstrukcją działań marketingowych – kompleksowe podejście do tematu, zbudowanie obrazu, jednolitego i interesującego dla klienta, jest warunkiem koniecznym powodzenia całości. A każdy obraz to kombinacja kolorów i szczegółów. Marketingowe teorie dowodzą jednoznacznie i wskazują: jedynym słusznym kierunkiem jest poszukiwanie miksów i odpowiednie łączenie różnych narzędzi. Niestety, jak dotąd nikt nie był wystarczająco mądry, aby stwierdzić jednoznacznie jaki narzędzia są w danej sytuacji właściwe, a jakie oznaczają marnotrawstwo pieniędzy. Mawia się, że połowa marketingowych funduszy jest nieefektywna, tajemnicą pozostaje która… Łączcie, więc Państwo i eksperymentujcie, ale w przemyślany sposób. Działania wykorzystane przez zaprzyjaźnioną firmę, działającą w innej branży nie muszą być skuteczne w Państwa przypadku. Warto przed rozpoczęciem promocji zweryfikować to kto jest Państwa klientem, a więc co może być dla niego interesujące i przekonywujące. Młodzież nie przyjmuje takich samych argumentów co osoby starsze, a np. rodzice małych dzieci poszukują jeszcze innych cech i korzyści. To właśnie dlatego nie może być mowy o narzędziach i przekazach uniwersalnie skutecznych. Mała firma dysponuje mocno ograniczonymi budżetami, stąd kreatywność w ich wykorzystywaniu musi być na znacznie wyższym poziomie. Wielokrotnie spotykam się z pytaniami o to jakie działanie powinna wybrać konkretna firma. Przedsiębiorcy są w tej kwestii stanowczy i nieustępliwi. Oczekują krótkiej i jednoznaczne informacji. Ponownie muszę Państwa rozczarować! Żaden profesjonalista zajmujący się marketingiem nie poda takiej recepty. To jak ze złotą rybką – gdyby była uchwytna, wielu z nas posiadałoby niebotyczne majątki! Ale niestety nie widać jej w najbliższym jeziorze… Poszukiwanie idealnego rozwiązania wymaga przygotowań równoznacznych z tymi, jakie podejmuje się przed wielotygodniową wyprawą. Plecak musi być wypełniony profesjonalnym ekwipunkiem, a najważniejsze w takich wypadkach – mapa i kompas lub gps, to strategia i segment docelowy klientów. Działanie marketingowe są jak wygodne buty i napój energetyczny – trudno bez nich dojść do celu, a i dodatkowej siły zdecydowanie dodają. A że na początku wyprawy plecak w którym niesiecie Państwo wszystko mocno ciąży, to sprawa oczywista – rozpoczynając drogę własnej firmy zawsze silnej odczuwa się wszelkie finansowe obciążenia, zwłaszcza, że zbiegają się w jednym czasie. Kiedy Maluch idzie do szkoły, plecak jest większy od niego. Po kilku latach pakunek na plecach wydaje się lekki i jego niesienie nie stanowi już problemu. A transportowane w nim kanapki, spożywane systematycznie, dodają sił w codziennej walce.
Nie nastawiajcie się Państwo na jednorazowe, szybkie i łatwo identyfikowalne działanie. Działajcie systematycznie i patrzcie w przyszłość długofalowo. Na drogę zabierajcie różne wyposażenie i prowiant – wykorzystacie je zgodnie z potrzebą chwili i konkretną sytuacją.