poniedziałek, 18 stycznia 2010

Ile zmian zauważa klient? Nie bałagań!

W nawiązaniu do poprzedniej myśli – czy zastanawiałeś się kiedyś jak wiele zmian jest w stanie zauważyć i zaakceptować twój klient? Innowacyjność a chaos to zupełnie inne sprawy. A każda kolejna zmiana wywołuje zamieszanie. Jeśli przemyślane i zaplanowane – wspaniale; ale jeśli stracisz kontrolę nad zmianami, wprowadzisz bałagan ze wszelkimi jego konsekwencjami.
Klient lubi zmiany w ograniczonym zakresie – czyli mówiąc wprost – tylko takie, które są dla niego wygodne, przyjazne i na tyle płynne, że jest w stanie je zauważyć bez wysiłku. Klient jest najzwyczajniej w świecie WYGODNY. A w naturze wygody nie leży poszukiwanie stale nowych miejsc i ludzi wykonujących usługi, czy sprzedających to, czego potrzebuje. Wygoda to pewność, że zawsze otrzyma taką samą, sprawdzoną jakość; ale też że zawsze łatwo znajdzie na półkach to, czego szuka. Wygoda to szybkość robienia zakupów czy wykonania usługi. Wygoda ma wiele twarzy, ale wszystkie są nieco do siebie podobne  Klient się przyzwyczaja i naprawdę to lubi! Jeśli poznał twój produkt, zapamiętał jak wyglądał i był bardzo zadowolony – będzie ponownie szukał tego samego opakowania/kształtu/koloru. Nie odbieraj sobie szansy na skuteczne ponowienie zakupu. Jeśli nie masz jednoznacznych powodów by sądzić, że opakowanie czy sposób „podania” usługi jest niewłaściwy – nie zmieniaj go pochopnie. Udoskonalaj, urozmaicaj – ale nie zmieniaj tego, co dobre! To zasadniczy błąd – ciągłe szukanie i błądzenie. Pytaj swoich klientów i obserwuj ich reakcje. Staraj się spełnić ich oczekiwania w najlepszy sposób, ale nie bałagań – podwójnie na tym stracisz. To trochę jak z ulubionym deserkiem, który z lubością podjadasz aż… pewnego dnia kupując to samo, dostajesz inny smak – rozczarowany… no właśnie. Kupienie innego deserku to już zupełnie inna sprawa 

Brak komentarzy: