poniedziałek, 1 czerwca 2009

55-latki a praca. Problem nie do rozwiązania?

Poruszam temat, który bardzo mnie wzburzył i zaintrygował. W związku z moim cyklem artykułów, które co tydzień ukazują się Dzienniku Polskim, Kraków, otrzymuję od Czytelników zapytania i sugestie tematówi problemów. Oto wiadomość od Pani, poszukującej rozwiązania swojej patowej sytuacji. Bardzo proszę o wszelkie informacje, komentarz i uwagi do poniższej wypowiedzi.

Chcialabym prosi´c o zajecie sie w "karierze" lud´zmi, którym do emerytury
zostalo jeszcze pare lat i sa bez pracy albo na zasilkach
przedemerytalnych, które i tak nie rozwiazuja problemów finansowych.
Łatwiej jest na emeryturze bo można legalnie dorabiać do emerytury większe kwoty.
Teraz gdy zniesiono wcześniejsze emerytury ludzie na zasiłkach są w okropnym pacie. Szkolenia nie są dofinansowywane z Unii (trzeba pracować albo być na bezrobociu), płace rynkowe są w granicach 1200-1500 zł, tyle co wynoszą zasiłki, nie można ich podjąć bo nikt nie gwarantuje,że chociaż przez rok się przep[racuje,o w razie wcześniejszego zwolnienia ZUS odmówi dalszego zasiłku.
Jestem osobą z wyższym wykształceniem, nie za bardzo nadaje się na opiekunkę do dzieci, czy pomoc domową żeby dorabiać na czarno. Wystarczyłoby skorygować ustawę o zasiłkach przedemerytalnych ,żeby mozna było dorabiać oficjalnie chociaż 1000 zł miesięcznie. Wtedy Państwo skorzysta, bo będą płacone podatki a duża liczba osób może żyć godnie. Opłacałoby się nam pracować nawet na czas określony jeden rok, czy dwa( co dużo firm preferuje takie umowy). Nie będziemy zajmować miejsca osobom młodym, które będą chciały zarabiać więcej.

Zniesione zostały wcześniejsze emerytury ale nie zrobiono nic dla nas ludzi zwolnionych, na zasiłkach którym do emerytury daleko.
Brak informacji o jakichkolwiek programach. Można założyć działalność, ale gdyby nie zabierano zasiłku, nawet w ramach działalności gdyby można było dorobić chociaż 1000 zł. Lecz trzeba się też doszkolić ale za co?

Ja już odchodzę od zmysłów, nie można skorzystać z porady doradcy zawodowego, nie można oficjalnie dorobić, nie można skorzystać ze szkoleń. Przecież większość ludzi nie ma zamiaru później wziążć emerytury i siedzieć, gdyby zainwestowano w nas chociaż trochu teraz później też byśmy pracowali,bo przecież 60 lat to nie czas na siedzenie w pantoflach. Chcemy pracować ale niech Rząd skoryguje trochu prawo dla osób w okresie przejściowym do emerytury, którym zabrał prawo do emerytury od 55 lat. Nie można czegoś wycofać i w zamian nic nie dać. czy to tak trudno pojąć? Nawet w psychologii jest tak,że nigdy nie można usunąć negatywnych emocji nie zastępując ich pozytywnymi.

Po pierwsze ;
gdzie szuka´c aktualnych informacji o zalozeniu wlasnej chociaz malej firmy,
gdzie szuka´c informacji o ´srodkach pomocowych z unii na ten cel
czy sa darmowe szkolenia z tego zakresu dla osób na emeryturach czy
zasilkach przedemerytalnych(z moich danych i telefonów wykonanych sa
tylko dla osób albo pracujacych albo bezrobotnych)
Po drugie:
czy sa rzadowe programy dla ludzi po 50 (bez pracy albo na zasilkach) ,
którym przesunieto wiek emerytalny do 60 lat/

Bardzo chcialabym mie´c informacje na powyzsze tematy, nie chce
wegetowa´c ale godnie zy´c i wychowywa´c syna 13-letniego (samotna matka
), ale zdobycie aktualnych informacji na powyzsze tematy to droga przez
meke.

Brak komentarzy: