piątek, 5 czerwca 2009

Po co małej firmie hasło reklamowe?

Hasło reklamowe w małej firmie traktowane jest rzeczywiście najczęściej jak fanaberia. Nad koniecznością jego stworzenia i używania przedsiębiorcy krzywią się jak nad nieświeżą rybą. Unikają go i kompletnie niedoceniają. Nie traktują nawet jak zła koniecznego – bo najczęściej wcale go „nie traktują”. Taki stan rzeczy tym bardziej stwarza szansę na zwiększenie siły i wykorzystanie zaniedbanych przez konkurencję elementów. Klient dokonuje codziennie wielu wyborów. Poszukuje najlepszych ofert i najkorzystniejszych propozycji. Jest bombardowany pomysłami i musi podejmować decyzje. Dlaczego nie wykorzystać najprostszej możliwości dodania jego drodze ukierunkowania? To przecież nietrudne – zamontować drogowskaz i zadbać o to, aby klient skręcił we właściwą stronę… Poprzez skuteczne hasło dajemy zainteresowanym jasny komunikat – dlaczego warto skorzystać z mojej oferty? Co jest w niej wyjątkowego? Dlaczego opłaca się ją wybrać, kosztem konkurencji? Odpowiedź na tak postawione pytania wymaga zazwyczaj wielu wyjaśnień, opisów i prezentacji, ale czy na pewno? Nie zawsze – przy głębszym zastanowieniu można trafić idealnie w sedno i pokazać to, co najważniejsze w jednym zdaniu. „Piękno rodzi się tutaj” – dla salonu Spa; „Otwieramy na świat” – dla szkoły językowej, „Kupuję z radością” – dla delikatesów, które najwyżej cenią sobie niepowtarzalną atmosferę i zadowolenie, a do interesów podchodzą ze szczerą radością. Każde z przykładowych haseł jest bardzo proste i dość krótkie. Podkreśla to, co w danej firmie najistotniejsze i na co się ona nastawia. Warto zwrócić uwagę, że np. szkoła językowa podkreśla znacznie więcej niż umiejętności posługiwania się językami – a mianowicie to, co z tej umiejętności wynika – otwarcie na inne kultury i ludzi. I to właśnie jest wejście na kolejny szczebel wtajemniczenia, a mianowicie korzyści i wyróżnika! Hasło reklamowe, aby spełniało odpowiednio swoją rolę musi unikać ogólników i nijakości. Wyobraźcie sobie Państwo milionową firmę „z najwyższą jakością” i „dbałością o klienta”. Przecież w dzisiejszych czasach każdy z założenia dba o klienta, jeśli chce z nim współpracować. Czy jest w takim podejściu cokolwiek wyjątkowego? Jeśli chcecie Państwo zachęcić do skorzystania z Waszej oferty pokażcie to, co rzeczywiście z niej wynika i co ją charakteryzuje. Klient uczy się języków, aby móc rozmawiać z cudzoziemcami, swobodnie zwiedzać, lub pracować w każdym miejscu na świecie. Do fryzjera wybiera się, aby lepiej wyglądać (a nie posiedzieć na fotelu i popatrzeć na sposób obcinania włosów), do biura podróży by poznać nowe miejsca i odpocząć, a nie tylko po to, aby zapłacić za wycieczkę. Pamiętanie o tym, bo to podstawa! Marketing (również małej firmy) to walka na percepcje. Wykorzystujcie ją w każdym, najdrobniejszym elemencie, również w haśle reklamowym. Potraktujcie klienta jak partnera, z którym warto rozmawiać i podchodzić do niego poważnie, a na pewno to doceni. Opracowując pomysł na własne hasło, zastanówcie się nad jednym – jak wiele salonów, szkół i banków działa w okolicy? Czy każde z nich jest dokładnie kalką pozostałych? Dlaczego pierwsze kroki kierujecie Państwo akurat w tym, a nie innym kierunku? Skąd wiecie, że dana firma oferuje to, co właśnie Wam jest niezbędne? Świadczy o tym całokształt jej wizerunku, w tym nazwa i hasło reklamowe. Przytoczmy aktualne przykłady z większych graczy rynkowych: „Dzięki Żabce oszczędzamy czas” – jasno pokazana, najważniejsza cecha i korzyść, budująca przewagę nad wszystkimi innymi sklepami. „Lidl jest tani” – a w zasadzie był, ponieważ ostatnio hasło zostało zmienione. „L’Oreal” podkreśla, że „Jesteś tego warta” – każda kobieta zasługuje na tak wyjątkowe produkty, bo sama jest wyjątkowa – co od razu zdecydowanie poprawia samopoczucie, a pewna firma produkująca niedrogie kosmetyki sugeruje: „Tworzymy dla Ciebie flakony pełne marzeń” – z jednej strony obiecując, jaką to wspaniałą zawartość otrzymujemy, a z drugiej umożliwiając spełnienie marzeń, które są mało osiągalne – ponieważ podobne produkty z bardzo mocną marką są zbyt kosztowne. Można znaleźć wiele przykładów lepszych i gorszych haseł reklamowych. Pamiętać jednak zawsze należy bezwzględnie o jednym – z hasła musi naprawdę coś wynikać! Oprócz pięknego brzmienia, musi ono nieść konkretną treść, która podświadomie zakoduje się odbiorcy. Tanich sloganów nikt nie traktuje poważnie. Pomyślcie Państwo o swoim haśle reklamowym. Czy je posiadacie? Czy wymaga modyfikacji? Co tak naprawdę mówi klientom o Waszej firmie? To element zdecydowanie godny uwagi!

Brak komentarzy: