sobota, 24 stycznia 2009

Dlaczego doradztwo marketingowe jest przydatne…?

To częste pytanie z Waszej strony: „o co chodzi?”, „po co?”, „nie można samodzielnie zarządzać tą dziedziną?” itd. Odpowiedź jest bardzo prosta – pewne decyzje podejmowane w firmie wymagają wiedzy i doświadczenia specjalistów. Niełatwo jest skutecznie zarządzać przedsiębiorstwem, bez względu na jego wielkość. Dlatego właśnie korzystamy z pomocy prawników i księgowych, a teraz również profesjonalnych marketingowców. Bo marketing jest obecny wszędzie – każdy dzień Waszej firmy naszpikowany jest działaniami marketingowymi, tyle że zazwyczaj nieuświadomionymi. Stąd potrzeba wykorzystania zawodowców – chyba, że umowę z poważnym odbiorcą, lub wezwanie do sądu, podobnie jak strategię rozwoju swojej firmy postanowicie dopracować sami…

Dziękuję za głosy!

Z całego serca dziękuję Wszystkim, którzy głosowali na nasz blog w konkursie na Blog Roku 2008. Nie przeszliśmy wprawdzie do ostatniego etapu, ale byliśmy baaaardzo blisko! Jestem ogromnie wdzięczna za zaangażowanie i sms’y. Zapraszam do odwiedzania bloga w kolejnym roku – tematów z pewnością nam nie zabraknie (oby tylko jak najmniej było tych, związanych z kryzysem!). Dziękuję!

Jak wykorzystać barter w małej firmie i gdzie szukać okazji i informacji na temat takiej współpracy?

Barter to rodzaj transakcji korzystny z założenia dla stron w niej uczestniczących. Działanie firmy wymaga licznych kosztów, które można zredukować stosując współpracę barterową. Generalna zasada jest bardzo prosta: każda ze stron oddaje to, co wykonuje i co potrafi najlepiej. Świadomie użyłam określenia „każda”, ponieważ istnieje rozbudowana forma barteru – wielostronny – gdy w wymianie uczestniczy wiele firm. Istnieją systemy ułatwiające dokonywanie transakcji i zawieranie umów. Przedsiębiorstwa zgłoszone do programów otrzymują pomoc w postaci koordynacji i organizacji sprawnego przebiegu współpracy.
Barter to inaczej biznesowa forma symbiozy. I może trudno porównywać przedsiębiorstwa do zwierząt (chociaż patrząc na niektóre sytuacje aż trudno uniknąć odwołań do dżungli), ale barter to symbioza, korzystna i naturalna dla wszystkich. Jeśli do wymiany oddajemy swój produkt lub usługę, oferujemy go w cennie cennikowej, ale oczywiście koszt wytworzenia jest niższy. W zamian otrzymujemy potrzebne naszej firmie narzędzia nie wykładając na nie gotówki, czyli nie obciążając płynności finansowej. Korzyści wynikające ze stosowania barteru są naprawdę ogromne. W przypadku wykorzystania systemów wielostronnych nie ma konieczności bezpośredniego znalezienia chętnego do wymiany, oferującego dokładnie oczekiwany przez nas produkt – po prostu swoją ofertę dołącza się do systemu, a firma koordynująca wyszukuje transakcje łańcuchowe, dzięki którym jednocześnie oferujemy i wykorzystujemy oferty innych, podczas gdy z naszych produktów korzysta ktoś trzeci, również znajdujący miejsce we wspomnianym łańcuchu. Zastosowanie takich działań stwarza także doskonałe możliwości na zareklamowanie swojej firmy (uczestnicy systemu korzystają w pierwszej kolejności wzajemnie ze swoich usług).
Odpowiadając na Pana pytanie – trudno sobie wyobrazić bardziej korzystny rodzaj transakcji bezgotówkowej niż barter, a jego wykorzystanie jest naprawdę bardzo proste i powinno znaleźć miejsce w codziennym prowadzeniu Pana przedsiębiorstwa. Jeśli chciałby Pan zastosować barter warto rozpocząć od najbliższego otoczenia i nawiązać współpracę z firmami, których usług lub produktów po prostu Pan na bieżąco potrzebuje. Barterem można objąć zarówno naprawę samochodów, czy usługi fryzjerskie z jednej, jak i doradztwo marketingowe (bardzo chętnie korzystam z tej formy rozliczeń), czy prowadzenie księgowości lub dostawę materiałów biurowych z drugiej. Warto sporządzić sobie listę potrzeb oraz możliwości ofertowania ze swojej strony, a następnie uzupełnić ją o potencjalnych chętnych do nawiązania współpracy. Należy pamiętać, że umowa barterowa zawsze zawiera identyczną kwotę dla obydwu stron w niej uczestniczących – na tym polega jej istota. Rozejrzenie się w najbliższym otoczeniu z pewnością zaowocuje przynajmniej kilkoma możliwościami na początek. A jeśli będzie to dla Pana współpraca w pełni satysfakcjonująca, warto pomyśleć o dołączeniu do wspominanych powyżej systemów barteru wielostronnego – które można znaleźć w Internecie (oczywiście po uprzednim dokładnym zapoznaniu się z regulaminem i sprawdzeniu prowadzących system).
Jedyny problem jaki zauważyłam w kontekście barteru to brak świadomości wśród przedsiębiorców i realnej oceny ogromnych szans, jakie ze sobą niesie. W związku z tym jest niekiedy stosowany z przymrużeniem oka, a należności nie są terminowo realizowane (odłożona na koniec sterty zleceń). To bardzo smutne i z symbiozy robi się nam polowanie (na naiwniaka…), więc warto się zabezpieczyć, podpisując precyzyjną umowę, oraz uświadamiając dokładnie drugą stronę co do warunków, okoliczności i konsekwencji.
Barter to przyszłość, oszczędności i szybkość działania – tak ważne w prowadzeniu firmy. Po co wykładać gotówkę na elementy, które możemy otrzymać dzięki współpracy barterowej? …

poniedziałek, 19 stycznia 2009

Ocena skuteczności działań promocyjnych

Jedno z marketingowych przysłów mówi, że połowa pieniędzy wydawanych na promocję to sumy wyrzucone w błoto. Pytanie która to połowa zazwyczaj pozostaje bez odpowiedzi, ponieważ niezwykle trudno to sprawdzić i jednoznacznie określić.
Wszystkie firmy, których siedzibę lub placówki Klient musi odwiedzić, aby skorzystać z oferty, mogą do wspomnianej weryfikacji wykorzystać bardzo ciekawe, proste w obsłudze (lub całkowicie bezobsługowe) narzędzie. Jest to licznik odwiedzin-liczący osoby wchodzące do punktu handlowego, galerii, sklepu, itd. Dobrze wykorzystane urządzenia stwarzają niezwykle przydatne możliwości. Można sprawdzić czy trwająca właśnie kampania reklamowa powoduje zwiększoną ilość odwiedzających; ale również czy ilość odwiedzających przekłada się na wyniki sprzedaży (skuteczność personelu, atrakcyjność oferty, itp.). Dzięki zastosowaniu urządzenia liczącego można także porównać wydajność poszczególnych zespołów sprzedawców, jeśli dana jednostka pracuje w trybie zmianowym.
Bardzo ciekawe i praktyczne, a także w cenie osiągalnej również dla najmniejszych firm. Polecam!
www.licznik-gosci.pl Policz korzyści!

czwartek, 15 stycznia 2009

Głosowanie w konkursie Blog Roku 2008


Drodzy Przedsiębiorcy, którzy odwiedzacie nasz blog. Wasza obecność jest największą nagrodą, a blog powstaje z myślą o Waszej wygodzie i korzyściach. Jeśli uważacie, że jest ciekawy i godny wyróżnienia, zagłosujcie, proszę w konkursie na Blog Roku 2008. Wystarczy wysłać sms o treści: B00173 na numer: 7144. Przychody z sms’ów przekazywane są na szczytny cel, a koszt jednego wynosi 1,22 z VAT. Biorąc udział w losowaniu można wygrać atrakcyjne nagrody. Z góry dziękuję!

Czy rozpoczęcie kolejnego roku stwarza konieczność planowanie działań promujących własną działalność?

Przedsiębiorca: Czy rozpoczęcie kolejnego roku stwarza konieczność planowanie działań promujących własną działalność? Prowadzę stację obsługi pojazdów i chciałbym w tym roku podjąć kilka konkretnych akcji promocyjnych. Czy już teraz powinienem je przewidzieć, czy lepiej jest czekać na to, co zrobi konkurencja?
Początek roku to najlepsza i w zasadzie niepowtarzalna okazja do tworzenia planów działań promujących firmę przez kolejne miesiące. Można wprawdzie przystąpić do planowania w zasadzie również w każdym innym momencie, ale początek roku przynosi dane zamknięcia poprzednich dwunastu miesięcy i szansę na rzetelną analizę i weryfikację. Aby zabiegi marketingowe, podejmowane przez Pana przedsiębiorstwo były skuteczne, powinny być konsekwentne i systematyczne. Jak ognia należy wystrzegać się przypadkowości i nieuzasadnionej zmiany kierunków. Jak mówią niezapomniane słowa piosenki: „Cicha woda brzegi rwie…” – mała, skuteczna firma walczy o rynek pomysłem i wytrwałością godną buddyjskiego mnicha; i podobnie jak przywołana obrazowo rzeka nieczęsto „decyduje się” na zwrócenie nurtu w zupełnie innym kierunku, pozostawiając ledwie nadgryzioną skałę brzegu i rozpoczynając pracę od nowa… A czekanie na działania konkurencji… cóż – jedno z rynkowych praw mówi: „lepiej być pierwszym, niż lepszym” – lepiej dla Pana, jeśli to konkurencja będzie obserwować Pana ruchy i uczyć się od Pana, a nie odwrotnie!
W małej firmie najczęściej nie ma mowy o spektakularnych kampaniach w ogólnopolskich mediach, co jest oczywiste jeśli mówimy o działaniach lokalnych-tak jak w Pana przypadku. Najkorzystniej jest właśnie teraz, u progu kolejnego roku usiąść w domowym zaciszu i rozpisać cele, zadania i konkretne działania miesiąc po miesiącu – możliwie najdokładniej. Warto pamiętać, że marketing to nie tzw., ramka w gazecie! Tak naprawdę to, jak postrzegają nas Klienci, dokładny wizerunek i ocena oferty wynika z bardzo wielu czynności i uzależniona jest od najdrobniejszych szczegółów. Podejście do Klienta, jakość obsługi, realizowanie napraw gwarancyjnych, jednolitość wizerunku – to królestwo prawdziwego marketingu; a kluczem do tego królestwa jest plan! Działania promocyjne zawsze generują koszty! I nie dajcie się Państwo zwieźć twierdzeniom, że może być inaczej. Jeśli na konkretną czynność poświęcacie chociażby tylko swój czas – to ten czas również kosztuje! Oczywiście można i należy poszukiwać rozwiązań mniej kosztownych, a skutecznych; ale środki finansowe zawsze będą niezbędne! Dlatego też, znając wyniki finansowe ubiegłego roku spróbujcie określić wielkość budżetu, jaki jesteście w stanie przeznaczyć na promocję. Z absolutną pewnością należy stwierdzić, że nawet kilka złotych wydawane w uzasadniony sposób i w ustalonych przedziałach czasowych przyniesie lepsze efekty, niż nie przemyślana i (za) spontaniczna kampania… Naturalnie przygotowanie dobrego planu wymaga fundamentów w postaci założeń strategicznych – gdyż najpierw trzeba mieć na czym planować – bez fundamentów plan rozsypie się jak domek z kart (ewentualnie z ulotek lub folderów). To właśnie dlatego otrzymuję teraz tak wiele pytań dotyczących skutecznego planowania. Aby ułatwić Państwu rozmyślania, oto co przede wszystkim należy wziąć pod uwagę opracowując założenia planu;
- przyjęte cele muszą być realne – nie chodzi o to, aby zaplanować wycieczkę na Bali dla co drugiego Klienta, ani by marzyć o podbiciu światowych rynków w dwa tygodnie (chociaż takie marzenie warto zachować gdzieś głęboko i zawsze o nim pamiętać),
- budżet powinien być uzasadniony wielkością obrotu, ale również tym do kogo chcemy dotrzeć i jakie produkty oferujemy (np. na promocję ekskluzywnych produktów musimy przeznaczyć większe kwoty),
- założeniom promocyjnym musi przyświecać jeden motyw przewodni, przyjęte założenia winny być jedynie weryfikowane, a zmiany strategii wynikać z wyższej konieczności, lub nagłych zmian na rynku,
- plan powinien być pomysłowy, ponieważ na rynku jest już absolutnie wystarczająco wiele kampanii bezmyślnych i bardzo dalekich od kreatywności – Klienci są nimi po prostu zmęczeni,
- Pana firma powinna wyróżniać się na tle konkurencji, a plan musi mieć na uwadze podkreślenie wyróżników, dających przewagę rynkową,
- należy podjąć próbę ułożenia planu z możliwie dużą szczegółowością.
Powodzenia! Serdecznie zapraszam do przesyłania pytań.

wtorek, 13 stycznia 2009

Spotkanie szkoleniowe "Mali mogą więcej"-czyli praktyczny marketing i dotacje unijne w małych firmach!

Serdecznie zapraszamy na spotkanie szkoleniowe, które odbędzie się 06-go lutego w godzinach 16-20, w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, w Koninie.
Podczas spotkania, przeznaczonego dla Właścicieli Małych Przedsiębiorstw odrzucamy sztampę i tzw. „ludzkim głosem” mówimy o marketingu i dotacjach unijnych. Pokazujemy przykłady, podajemy konkretne koszty, oraz sposoby na ich zmniejszenie. Podpowiadamy co zrobić aby zaistnieć na konkurencyjnym rynku i przekonać do siebie Klientów.
Czym naprawdę jest marketing w małej firmie?
Ile realnie kosztuje?
Jakich błędów unikać?
Gdzie szukać okazji rynkowych i jak je skutecznie wykorzystywać?
Jak uzyskać pomoc specjalistów?
Jakie funkcjonują mity dotyczące dotacji unijnych?
Gdzie się udać, kogo pytać i jak zdobyć pieniądze? Itd. itp.
Prezentujemy prawdziwe i konkretne przypadki, a po zakończeniu spotkania, przebiegającego w przyjemniej atmosferze przy kawie, pozostawiamy Państwa z realnymi, przydatnymi rozwiązaniami.
Czas wziąć sprawy w swoje ręce, bo przecież „Mali mogą więcej!”.
Prowadzący:
Marketing: Gabriela Antczak, Absolwentka Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, Doradca marketingowy dla małych przedsiębiorstw, autorka artykułów dotyczących tej tematyki; Marketing Manager w kilku uznanych, poznańskich firmach.
Fundusze Unijne: Piotr Ratajczyk, Doktor i pracownik naukowy Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, Specjalista w zakresie Dotacji Unijnych.

poniedziałek, 5 stycznia 2009

Kapitalny pomysł – jak ocenić program? Co poszło nie tak?

Brałam udział w przygotowaniu do występu jednego z uczestników programu „Kapitalny pomysł”. Wspólnie podjęliśmy założenia, przygotowaliśmy rzetelne i wyczerpujące informacje. No i można powiedzieć, że się udało – występ był jasny i przekonywujący; jury zainteresowane. Niestety, autor wynalazku, który był prezentowany nie jest usatysfakcjonowany – prezentacja została bardzo pocięta i okrojona - co wynika z ograniczeń czasowych programu. Ja jestem zadowolona i uważam, że pan Targosz doskonale sobie poradził, przedstawiając swoją higieniczną szczotką, co możecie ocenić sami:
http://www.tvn24.pl/28429,1577317,0,1,bajkowe-naklejki-kapitalnym-pomyslem,2,kapitalny.html

Czy jednak program jest wystarczająco interesujący? Przyciągający na tyle, żeby przed telewizorami zasiadła widownia? Moim skromnym zdaniem, temu programowi zabrakło znamion show, które zazwyczaj zapewnia nam TVN. Jury jest mało porywające, pewnie dlatego, że nie zastosowano sprawdzonego sposobu – czyli umieszczenia w składzie osoby barwnej, kontrowersyjnej, a może skandalizującej. Wszyscy jurorzy są równie grzeczni, a przez to niestety „nijacy”. W takim programie profesjonalizm zawodowy nie wystarczy! Program jest po prostu nudny i nie rozruszają go nawet najbardziej oryginalne pomysły na biznes oraz sprawdzony Prowadzący… A szkoda, ponieważ dla wielu z Was – drodzy Przedsiębiorcy mogłoby naprawdę skorzystać na udziale w tym programie, zwiększając wymiernie swoją szansę na dotarcie do potencjalnych klientów lub inwestorów…

Czy istnieje jeszcze etyka biznesu?!

Co etyka oznacza w praktyce dla polskich przedsiębiorców? Czy tak naprawdę postępowanie etyczne jest pożądane? Zdecydowanie znaleźć można przypadki potwierdzające założenie, że jest. I dzięki za to! Niestety coraz częściej przekonuję się, że dla wielu z nas – nie ma to najmniejszego znaczenia!!! Polska rzeczywiście długo pozostawała w zdecydowanym ogonie państw, w których funkcjonuje wolna przedsiębiorczość. Czy takie wytłumaczenie wystarczy jednak do tego, aby usprawiedliwiać nieuczciwość i pospolicie mówiąc kombinatorstwo?
Z przerażeniem słucham wypowiedzi przedsiębiorców – w jaki to wyrafinowany sposób, wykorzystali zaufanie innego biznesmena i dzięki temu skorzystali… Powstają niestworzone historie, na podstawie których można by pisać książki…. Tylko kto miałby je czytać?... Przemawia przeze mnie absolutne oburzenie. Jestem zbulwersowana nieustannymi próbami wykorzystywania firm przez inne firmy, odwlekaniem płatności, wyszukiwaniem luk i możliwości dokonania oszustwa! Gdyby wszystkie te wysiłki zostały skierowane bezpośrednio na rzetelną współpracę i osiągnięcie sukcesu przez wszystkie zaangażowane w biznes strony, efekty byłyby rewelacyjne! Dlaczego etyka w biznesie i samym marketingu nie jest modna?! Tak naprawdę nie jest przecież nawet trudniejsza w realizacji! To nie droga do świętości, pełna kolców i poświęceń – to po prostu uczciwe podejście do biznesu i umiejętność prowadzenia firmy. No właśnie – prawdopodobnie w tym tkwi problem. Z powodu braku tradycji biznesowych (podobnie jak politycznych) w naszym kraju – wielu idzie za głosem sloganu „Polak potrafi”, zamiast wdrażać rzeczywiste, rzetelne zasady biznesowe. Brak umiejętności, czy jedynie pretekst i przykrywka?! … Jakie są Wasze odczucia na ten temat?